26 stycznia 2021, 21:00
Witajcie,
Wczoraj wieczorem postanowiłam założyć bloga - dlaczego ??? Na facebooku zbyt dużo znajomych - nie wiadomo czy życzliwych - człowiek gubi się w tym tłumie .... i sam nie wie co chce pokazać, a co ukryć .... stąd jestem tutaj. Dodatkowo oglądam na około Julia & Julia, a tam .. blog kulinarno - obyczajowy. Bliscy nie zawsze chcą słuchać, albo udają, że ich to interesuje, albo chcą być mili. Nie wiem czy chce być czytana i lubiana, raczej troszku jak pamiętnik to traktuje. Ten rok był dla mnie istnym hell. Pandemia pogrążyła mój biznes - mam sklep w galerii handlowej. Dzisiaj czekałam na to co powie premier i nadal nie wiem czy otworzą nas w poniedziałek. Ehhhh, smucić się nie chcę. Za to wczoraj miałam wieczór refleksji i puszczałam sobie muzyczkę na youtube. Udało mi się znależć stary vhs z filmem nagranym w TV - Moonlight i Valentino z Johnem Bon Jovi. Jest taka scena kiedy bohaterka leży w płącząc nad soba i leci ta piosenka Toni Childs Dreamer. Brzmi chropowato i nagle myśl. Jakby tu kupić adapter i słuchać tej chropowatej muzy - płyta Toni już w koszyku - następnie będzie Ricky Lee Jones - uwielbiam ją od kiedy zobaczyłam scenę w filmie When a men loves as woman .... piosenka Running from mercy. To już dwie płyty na mojej liście. Co mnie jeszcze trzyma przy życiu to książki - czy też tak macie, że czytacie kilka na raz - no teraz przyssałam się do Pustego krzesła Deavera - wy pewnie znacie go z fimu Kolekcjoner kości z uroczym Denzelem Washingtonem. Na dziś to koniec - wiem wiem szybko - idę się kąpać z książką .... potem powystawiam trochę ofert na internecie by związać koniec z końcem. Dobrej Nocy zyczę Wam i góralom z kórymi trzymam całym sercem.
Justyna